Wąwóz Homole przemierzyliśmy wzdłuż i wszerz kilka razy. Franek szczególnie go sobie upodobał ponieważ zwieńczeniem każdej z tych wycieczek był Szałas "Bukowinki", obok którego znajduje się drewniany plac zabaw. Podczas gdy Młody szalał na drabinkach ja zasiadałam na tarasie widokowym i podziwiałam panoramy Małych Pienin i Beskidu Niskiego.
Chłodzenie stóp w Kamionce |
Początek trasy jest łatwy nawet dla dziecka. My od razu weszliśmy do Kamionki, która jest potokiem i brodziliśmy w niej nogami przez dłuższy czas. Było tak przyjemnie, że ciężko było wybrać się w dalszą wędrówkę. Kiedy się to w końcu udało ruszyliśmy przed siebie. Trasa jest piękna, przed naszymi oczami są wapienne, pionowe ściany sięgające 120 metrów. Widok jest imponujący. Przejście szlakiem przez Wąwóz zajął nam około godzinę. I tak jak początek trasy jest łatwy, tak przebycie górnej części nieco trudniejsze. Szczególnie ciężko robi się po opadach deszczu kiedy jest ślisko i błotniście. Zwieńczeniem wyprawy jest Dubantowska Dolina. Jest to polana usłana blokami skalnymi
Dubantowska Dolina |
Kolej krzesełkowa „Homole“ |